wtorek, 10 maja 2016

[Recenzja] Soy Luna. Początek lata

Książka "Soy Luna. Początek lata" to jedna z pierwszych dwóch książek-gadżetów z nowego serialu. Dzisiaj zrecenzuje wam tą, jakby nie patrzeć, z pozoru ciekawą propozycję książkową. Serdecznie zapraszam do rozwinięcia!


Informacje

Tytuł: Soy Luna. Początek lata
Autor: Jimenez Paco
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 2 maja 2016
Okładka: miękka
Liczba stron: 152
Cena: 24,99 zł



Rozpoczyna się upalne lato i Luna Valente kończy rok szkolny. Wszystko wskazuje na to, że te wakacje będą niesamowite: pełne niekończących się popołudni i nowych tras do eskapad na wrotkach. To jeszcze nie wszystko: przed Luną nowe wyzwania, nowe znajomości i wiele nowych wrażeń, ale przede wszystkim nieoczekiwane zmiany, bo życie Luny to przygoda czekająca za zakrętem.

W wielkim skrócie - książka opowiada o dziejach przed ekranizacją serialu. W czasie wakacji Luna przeżywa mnóstwo nowych przygód i wyzwań. Nie przypuszcza jednak, że zakończenie wakacji to także nowy rozdział w jej życiu.


Bardzo chętnie zacznę od tego co dla mnie ważne - okładka oraz strona wizualna. Chociaż jest takie bardzo znane wszystkim powiedzenie "nie oceniaj książki po okładce" ja sobie na to pozwolę, z czystym sumieniem, bowiem jestem już po lekturze. Przechodząc do sedna... widzimy na niej Lunę z wrotkami na standardowym, kolorowym tle, które stało się nieodłącznym symbolem serialu. Nie zabrakło również emoji czy znaczków, wtopionych w całość. Całość pieczętuje logo z tytułem książki. Okładka bardzo przemyślana i co ważne - ładna, mimo to pokusiłbym się o ujęcie kilku elementów, co by nadało większej delikatności książce (takie graficzne detale z mojej strony). Co do tyłu, znajdziemy tam krótkie streszczenie książki oraz kolejne ozdobniki w tle.



Otwierając książkę, pierwsze co nam się rzuca w oczy to czarno biały układ książki. Nie mogło także zabraknąć informacji o nadchodzącej premierze serialu. Standardowo znajdziemy informację na temat redakcji książki. 


Przechodząc do sedna sprawy, czyli samej treści książki. Tematem przewodnim książki są wrotki, co z pewnością nie wydaje się dziwne. Simon i Luna potrzebują nowych wrotek, dlatego starają się podjąć wakacyjną pracę, której celem byłoby zarobienie na nowy sprzęt. W całość wtopione są nowe osoby i poboczne wątki. Poznajemy tam nową koleżankę Luny, wspomniana jest także niedoszła miłość Simona. Nie zabrakło także wstępu do serialu, który poprzedza główne wydarzenia. Książka bowiem kończy się trudną sytuacją, a nie przysłowiowym "happy-endem". W ostatnim akapicie, główna bohaterka wypowiada ważne, a zarazem tajemnicze słowa, które wyrażają smutek w związku z końcem wakacji. My już znamy dalsze losy bohaterki... ale co będzie jeszcze dalej? Pozostało nam czekać, ale chyba pamiętacie, że premiera serialu "Soy Luna" już 16 maja na kanale Disney Channel Polska. Prawda?


Książka "Soy Luna. Początek lata" jest napisana w formie pamiętnika, ponieważ o wakacyjnych dziejach opowiada nie kto inny jak główna zainteresowana - Luna Valente. Wyraźnie opisuje wszystkie spostrzeżenia, zachowania i wydarzenia z przeszłości. Cała fabuła jest dla mnie dosyć zaskakująca, ale ciekawa i łatwo się ją chłonęło. Trzeba powiedzieć, że po raz kolejny wydawnictwo Egmont zastosowało po raz kolejny dobry chwyt piśmienniczy. Całość jest napisana w prostym i zrozumiałym języku, reasumując to z dużą czcionką, w dodatku z krótkimi rozdziałami, możemy powiedzieć, że książka jest również napisana dla dzieci, mimo że powieść jak i cały serial zdaje się być przypisana grupie nastoletniej.  Co do samej treści, przyznam jej miano ciekawej, a sama książka w niektórych momentach mnie porwała. 


Co sądzę o książce? Przemyślana, chwilami wciągająca fabuła, z myślą również o młodszych czytelnikach. Sprecyzowano i ujęto w niej dzieje serialowych bohaterów przed ekranizacją serialu. Tego typu książki nie należą do mojego gustu czytelniczego, dlatego uważam, że to zupełnie indywidualna sprawa. Czy warto ją kupić? Moim zdaniem zdecydowanie tak, ponieważ książka może okazać się waszym idealnym "starterem" do serialu, gdzie bliżej poznajemy dwójkę głównych bohaterów - Lunę i Simona. Całą treść skleja bardzo ładna okładka. Warto wspomnieć również o sympatycznym dodatku, który dostajemy w cenie książki - zakładkę z informacją o premierze serialu.


Ocena: 8/10

Zamierzacie kupić książkę?

12 komentarzy:

  1. Bardzo dobra recenzja :) To dość ciekawe, że akcja rozgrywa się przed serialem. Mimo wszystko raczej jej nie zakupię, ale kto wie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu. Tak, dokładnie. Bardzo dobry pilotaż do serialu.
      Mimo to polecam zakup ;)

      Pozdrawiam,
      Dawid

      Usuń
  2. Super recenzja! Zastanowię się jeszcze na zakupem, bo książka wydaje się być świetna :)
    dovecameronpolska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja, na stówę kupię <3 :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę posiadam. Recenzja najlepsza ever <3
    SwiatDisneya123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie i czytelnie napisane brawo Książkę już mam świetna :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja! Kto wie? Może skuszę się ją zakupić. :3
    http://karolsevillapoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że fakt, że w książce mamy wydarzenia sprzed serialu bardziej zachęca do jej kupna, możliwe, że sama się skuszę. Bo gdyby opisane tam były wydarzenia, które możemy zobaczyć w serialu, to chyba nie byłoby z niej dużo pożytku. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie oglądam serial, ale... nie wiedziałam, że powstał też prequel w postaci książki!
    Może i ja przeczytam ;) Ciekawią mnie wcześniejsze losy bohaterów ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłam się tą książką.Może kiedyś ją kupię. Co do serialu. Denerwuje mnie to ,że książki z Soy Luny są pisane tak jak by dla dzieci ,a przecież to serial dla młodzieży.
    Pozdrawiam , www.swiatlunyvalente.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę nie podoba mi się to ze książka jest w czcionkę dla dzieci to mnie trochę zniechęca ale byś może kupie

    OdpowiedzUsuń